Jako wierni Kościoła katolickiego niejednokrotnie spotykamy się ze strony wyznawców różnych denominacji protestanckich z zarzutem, jakobyśmy uwielbiali Maryję. W ich oczach jest Ona jedynie zwykłą żydowską dziewczyną, której Bóg powierzył rolę matki Jezusa, zaś cześć i uwielbienie, jak poucza drugie przykazanie, należeć mają wyłącznie Bogu.
Jakże dalekie od prawdy jest to oskarżenie! Po pierwsze bowiem — Katolicy uwielbiają jedynie Boga w Trójcy Jedynego: Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Maryi natomiast oddajemy należną Jej cześć i szacunek, wypływające zarówno z wyjątkowej godności, jaką została obdarzona przez Boga, jak i z Jej szczególnego udziału w dziele zbawienia.
Po pierwsze, Maryja jest nową Ewą.
Ewa, obdarzona wolną wolą i rozumem, poddała w wątpliwość słowa Boga i podjęła decyzję, by skosztować owocu z drzewa poznania dobra i zła. Natomiast Maryja, również obdarzona wolną wolą i rozumem, nie zakwestionowała obietnicy przyniesionej Jej przez Archanioła Gabriela, że „moc Najwyższego osłoni Cię”. Ewa powiedziała Bogu: „nie wierzę”, Maryja zaś odpowiedziała: „wierzę”.
Adam także wybiera nieposłuszeństwo, w przeciwieństwie do Chrystusa, który — jak pisze św. Paweł — był „posłuszny aż do śmierci i to śmierci krzyżowej” (Flp 2,8).
Na tej podstawie możemy wnioskować, że skoro w Księdze Rodzaju czytamy, iż Ewa — zapowiadająca Maryję — została stworzona jako „bardzo dobra” (Rdz 1,27-31), to Maryja, wypełniając tę zapowiedź, musiała zostać obdarzona jeszcze większą doskonałością. Co jest zgodne z katolickim przekonaniem o tym, że Maryja została poczęta bez grzechu i bez grzechu przeżyła całe swoje życie. Poczęcie bez grzechu nie ma przy tym odniesienia do rodziców Najświętszej Maryi Panny, to jest do św. Anny i św. Joachima.
Kolejny związek odnajdujemy w czynach obu tych postaci: Ewa, nazwana „niewiastą”, prowokuje Adama do nieposłuszeństwa wobec Boga, podczas gdy Maryja „prowokuje” Jezusa do uczynienia pierwszego Znaku. Jezus po raz kolejny używa wobec Maryi określenia „Niewiasto”, gdy słyszy od Niej: „Nie mają już wina”. To bardzo wyraźna wskazówka, że Maryja jest ową Niewiastą, o której mówi Stary Testament (Rdz 3, 15-16).
Dalej możemy dostrzec, że Ewa towarzyszy Adamowi w jego bólu i wygnaniu z Raju, w chwili śmierci pierwszych ludzi dla życia wiecznego, natomiast Maryja, dla przeciwwagi, towarzyszy Jezusowi w Jego męce i śmierci dającej życie Ludowi Bożemu. Jak przez dziewicę Ewę przyszła na świat śmierć, tak przez Dziewicę Maryję śmierć została pokonana, a na świat przyszło Życie.
Tuż przed swoją śmiercią Jezus ponownie zwraca się do Maryi słowami: „Niewiasto, oto syn Twój.” Jak sam Bóg przepowiedział Ewie, że jej potomstwo zetrze głowę wężowi, tak wypełniło się to w Maryi — w Niej bowiem Syn Boży przez swoją śmierć starł głowę węża.
Przy tej okazji warto dodać krótkie wyjaśnienie, czym było Drzewo Poznania Dobra i Zła. Najpierw musimy sobie uświadomić, że wiele rzeczywistości poznajemy i definiujemy je przez ich przeciwieństwa. Bez istnienia kontrastu nie mogłyby być w pełni zrozumiane ani właściwie nazwane. Tak było również z Drzewem Poznania Dobra i Zła. Przed zerwaniem owocu z tego drzewa ludzie żyli w stanie niewinności, to znaczy w jedności z Bogiem. Zerwanie owocu było momentem, w którym człowiek „poznał zło”, to znaczy zerwał więź z Bogiem. Wtedy też pojawiła się w nim świadomość wyboru. Przestał widzieć świat wyłącznie przez pryzmat dobra i zaczął rozpoznawać przeciwieństwa, co stało się źródłem wewnętrznego niepokoju i konfliktów. W ten sposób, zrywając jedność z Bogiem, który jest Życiem, człowiek sprowadził na świat Śmierć — będącą brakiem Życia.
W kolejnej części przeanalizujemy podobieństwa pomiędzy Mojżeszem i Jezusem oraz Maryją i Arką Przymierza.